niedziela, 1 czerwca 2014

Fuller's Bengal Lancer

Recently I got tempted to taste British IPA which is easily accessible in Polish stores - Fuller's Bengal Lancer. Let's see how good this English ale was.

general information:
brewery: Fuller Smith & Turner P.L.C. Griffin Brewery, style - India Pale Ale, alcohol: 5.3%, Plato: N/A, ingredients: N/A

package: 4/7
Label lacks information about ingredients, except barley malt which is an allergen. Its graphical side is OK and makes impression of high quality product. Bottle stands out on the shelf, but I don't like it - usual bottles look better in my opinion. Cap is branded.

foam: 5/7
The foam is a bit above average. It is white, medium in height, leaves minimal lacing and falls quickly, however some layer floats to the end.

smell: 4/7
A bit of hoppy notes with honey aromas. I think that honey aroma is too strong and it may be a result of oxidation.

color: 5/7
Dark gold, almost clear but some small particles were floating in it introducing small haziness.

saturation: 4/7
Low, maybe even a bit to low.

taste: 3/7
Body medium too low. Slight sweetness and acidity, followed by delicate bitterness. Unpleasant taste.

overall: 3,5/7

final comment:
Well... It was bought in regular shop, so maybe it is not all Fuller's fault - maybe it was stored or shipped in bad conditions. Truth is that I didn't like it and it ended up in a sink. It is a pity, because it costed the same money that I have to pay for a good Polish craft beer. I won't say that I don't recommend it, because I don't know if it was treated as it should... However, drink at your own risk. Even if is free from flaws likely to result from improper storage, it is still not a great beer for sure.

===================================================

Ostatnio uległem pokusie spróbowania brytyjskiego IPA, które z łatwością można kupić w polskich sklepach - Fuller's Bengal Lancer. Zobaczmy jak dobry okazał się być ten angielski ale.

informacje ogólne:
browar: Fuller Smith & Turner P.L.C. Griffin Brewery, styl - India Pale Ale, alkohol: 5,3%, ekstrakt: nie podano, składnik: nie podano

opakowanie: 4/7
Etykieta nie zawiera informacji na temat składu, oczywiście poza słodem jęczmiennym, który jest alergenem. Strona graficzna jest OK i sprawia wrażenie, że mamy do czynienia z produktem wysokiej jakości. Butelka wyróżnia się na półce, ale osobiście wolę standardowe butelki - według mnie wyglądają lepiej. Kapsel firmowy.

piana: 5/7
Pianę oceniam jak troszkę ponad średnią. Jest biała, średnio wysoka, troszeczkę oblepia szkło i opada dość szybk. Cienka warstwa utrzymuje się od końca.

zapach: 4/7
Delikatny zapach chmielu z wyczuwalnym aromatem miodu. Wydaje mi się, że miód czuć zbyt mocno i może to być rezultatem utlenienia piwa.

kolor: 5/7

Bengal Lancer ma kolor ciemnego złota, jest niemal całkowicie przejrzysty, jednakże unoszące się w nim drobinki powodują lekkie zamglenie.

wysycenie: 4/7
Niskie, chyba nawet trochę za niskie.

smak: 3/7
Pełnia średnia do niskiej. Wyczuwalna słodycz i lekka kwaskowatość, po których następuje delikatna goryczka. Smak niezbyt przyjemny.

ogólnie: 3,5/7

komentarz końcowy:
Cóż... kupiłem to piwo w zwykłym sklepie (sieć Fresh), więc może nie wszystko co złe w tym piwie jest winą Fullera - być może było ono przechowywane i transportowane w złych warunkach. Prawda jest taka, że mi nie smakowało i ostatecznie wylądowało w zlewie. Szkoda, bo kosztowało tyle, co dobre polskie piwo rzemieślnicze. Nie powiem, że nie polecam, bo nie wiem czy piwo był traktowane tak jak powinno być... ale pijecie na własną odpowiedzialność. Nawet jeśli byłoby pozbawione niektórych wad mogących wynikać ze złego przechowywania, i tak na pewno nie jest to świetne piwo.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz